Przycinanie żywopłotu z tui – jak się za to zabrać?

Masz wieloletnie tuje, które przez ten czas zdążyły stworzyć efektowny, zielony żywopłot? W takim razie niemal na pewno drzewka wymagają solidnego przycięcia. Ma ono na celu nie tylko ich wyrównanie, ale też zagęszczenie. Przycinanie żywopłotu z tui nie jest trudne i można to zrobić na własną rękę. Sprawdź, jak się za to zabrać.

Skompletuj potrzebne narzędzia

Do przycinania tui najlepiej jest użyć nożyc elektrycznych (idealnie byłoby mieć nożyce akumulatorowe). Podpytaj wśród sąsiadów, czy ktoś nie pożyczy Ci takiego sprzętu, ewentualnie wypożycz go w lokalnym sklepie z narzędziami ogrodowymi lub po prostu kup – nożyce przydadzą Ci się jeszcze wiele razy.

Do tego potrzebna będzie stabilna i odpowiednio wysoka drabina, paliki drewniane oraz sznurek.

Krok 1: wyznacz granicę cięcia

Ważne jest to, aby nie ciąć tui powyżej 1/3 ich aktualnej wysokości. Optymalnie będzie skrócić je o około 30-40 centymetrów w taki sposób, aby nadal stanowiły zieloną barierę przed wzrokiem sąsiadów.

Krok 2: wyznacz linię cięcia przy pomocy sznurka i palików

Do wyznaczenia linii cięcia używamy najprostszej możliwej metody, czyli ustawiamy paliki na dwóch końcach żywopłotu i na równiej wysokości przywiązujemy końce sznurka, który oczywiście musi być napięty.

Krok 3: przytnij tuje zgodnie z wyznaczoną linią

Nie spiesz się z tym, staraj się zachować dokładność, ponieważ wszelkie błędy będą się niestety mocno rzucać w oczy. Jeśli przytniesz którąś z tui zbyt mocno, to trzeba będzie wyznaczyć nową linię.

Krok 4: zbierz fragmenty tui i wrzuć do worków na odpady zielone

Wszystkie odpady po przycinaniu tui muszą zostać zebrane i oddane do utylizacji (spalenia) – nie można ich spalić we własnym ogrodzie, ani zostawić do zgnicia, ponieważ może się z tego rozwinąć choroba, która zaatakuje drzewka.

Takie cięcie warto przeprowadzać co roku na wiosnę, kontrolując tym samym wzrost tui i efektownie formując zielony żywopłot.