Wiele z nas właściwie z dnia na dzień musiało przestawić się na model pracy zdalnej. Choć w normalnych warunkach pewnie nie byłoby z tym wielkiego problemu, to w tym przypadku dochodzi jeszcze mały „szczegół”: nasze dzieci. Musimy łączyć pracę zdalną z opieką nad pociechami, co na dłuższą metę jest bardzo męczące, frustrujące i obciążające psychicznie. Znalazłaś się w dokładnie takiej samej sytuacji? Sprawdź skuteczne sposoby na home office z dzieckiem.
W tak ekstremalnie chaotycznej sytuacji bardzo ważne jest, aby spróbować ją możliwie jak najdokładniej uporządkować. Zacznij więc od spisania sobie na kartce czy w wirtualnym kalendarzu planu na każdy dzień tygodnia. Dziecko również dużo lepiej czuje się w sztywnych ramach, a rutyna bardzo ułatwia mu utrzymanie dyscypliny.
Ustal więc, o której godzinie pociecha wstaje z łóżka (lub jest budzona), kiedy jecie śniadanie, obiad, podwieczorek, kiedy jest czas na naukę, a kiedy na zabawę. W ten sposób łatwiej będzie Ci zarządzać czasem i znaleźć przestrzeń na obowiązki zawodowe.
Angażujące dziecko, a nie Ciebie! Nie daj sobie wmówić, że każda „dobra matka” musi poświęcać dziecku 100% uwagi, a pracować ewentualnie w nocy. Tak mówią i piszą tylko te kobiety, które od dawna nie skalały się pracą zarobkową. Angażujące zabawy pozwolą Twojemu dziecku zapomnieć o nudzie, dzięki czemu Ty będziesz miała trochę czasu na nadrobienie zaległości zawodowych.
To podstawa! Nie dopuść do tego, aby kwestia łączenia home office z opieką nad dzieckiem spadła wyłącznie na Ciebie. Wspólnie z partnerem ustalcie, kto i kiedy zajmuje się pociechą, by drugie z rodziców mogło spokojnie popracować. Jeśli np. Twój partner nadal chodzi do biura, to powinien ustawić sobie grafik w taki sposób, by np. rano lub po południu przejąć obowiązki rodzicielskie.
Prosty, a naprawdę skuteczny sposób na to, aby nie oszaleć w tym domowo-zawodowym chaosie. Zmuś się do wcześniejszego wstawania, co pozwoli Ci w spokoju i – co najważniejsze – w ciszy wykonać choć część obowiązków służbowych.
Oczywiście nie powinno być tak, że Twoje dziecko od rana do popołudnia ogląda bajki, ale w krytycznych momentach nie wahaj się sięgnąć po pilota. Nawet godzina z bajkami na pewno nie zaszkodzi pociesze, a Tobie może uratować dzień.