Wiele kobiet boryka się na co dzień z problemem wręcz chorobliwej zazdrości po stronie ich facetów. Masz tak samo? Nawet jeśli nie zrobiłaś niczego złego i nie masz sobie nic do zarzucenia, to weź pod uwagę prawdopodobieństwo, że w jakiś sposób prowokujesz swojego partnera do zazdrości. W grę mogą wchodzić nawet z pozoru nieistotne szczegóły i zachowania. Kilka z nich omawiamy w naszym poradniku.
Nie jest to oczywiście żaden zarzut, ponieważ powody, dla których odmawiasz partnerowi seksu mogą być bardzo różne i zawsze mają sens. Pamiętaj jednak, aby zawsze rozmawiać o tym z partnerem uczciwie, a nie wiecznie zasłaniać się bólem głowy. Takie sytuacje mogą spowodować, że zacznie Cię podejrzewać o zdradę.
Wielu facetów potraktuje taką sytuację personalnie, a nie żartobliwie. Może się okazać, że Twój partner posądzi Cię o kupienie tej bielizny z myślą o kimś innym i zacznie się awantura. Dlatego na przyszłość staraj się lepiej analizować potrzeby partnera w tym zakresie.
Możesz to robić zupełnie bez żadnych podtekstów i złych intencji, na przykład opowiadając o nowym koledze w pracy, głupim szefie czy zabawnym facecie spotkanym w autobusie. Jeśli jednak Twój partner ma niską samoocenę, to takie relacje mogą obudzić w nim niezdrową zazdrość.
Niby nie ma w tym nic złego, a wręcz wielu facetów marzy o tym, aby ich partnerki były nieco odważniejsze w sypialni. Może się jednak okazać, że Twój facet odbierze to zupełnie inaczej i zacznie Cię posądzać o to, że wcześniej wypróbowałaś np. fikuśne pozycje z kimś innym. Wiemy, że brzmi to irracjonalnie, natomiast niektórzy mężczyźni naprawdę są niesamowicie przewrażliwieni na tym punkcie i wolą, aby propozycje łóżkowych eksperymentów wychodziły z ich strony.
Mogą to być naprawdę drobiazgi, jak wrzucanie brudnych skarpetek do kosza na pranie czy podlewanie kwiatów. Skoro nagle zaczęłaś na to zwracać partnerowi uwagę, to być może w jego głowie pojawi się myśl, że masz kogoś, kto robi takie rzeczy sam z siebie. Stąd już tylko krok do chorobliwej zazdrości.