Każda z nas chce mieć obok siebie zadbanego mężczyznę. Panowie niestety miewają bardzo różne podejście do własnej estetyki. Wciąż nie brakuje mężczyzn, którzy kompletnie nie przykładają wagi do tego, co na siebie wkładają. Jeśli Twój facet na co dzień chodzi w powyciąganych spodniach i koszulkach, a Ty za nic nie możesz się go doprosić, aby wreszcie wymienił swoją garderobę, to sięgnij po kilka sprawdzonych forteli. Opisujemy je w naszym poradniku.
Od tego warto zacząć, bo w przeciwnym razie Twój facet może nadal uparcie twierdzić, że przecież jego ubrania są „prawie nowe” i wciąż w „świetnym stanie”. Zbierz więc je wszystkie, posegreguj i połóż na łóżku czy podłodze. Zawołaj faceta i pokaż mu, w jakich ciuchach wychodzi z domu – podziurawionych, za dużych lub za małych, powycieranych, wyblakniętych i kompletnie niepasujących do jego sylwetki. To powinno pomóc mu otworzyć oczy.
Nie musisz tego robić podstępem – wystarczy, że zaproponujesz, aby towarzyszył Ci podczas zakupów. Wykorzystaj tę okazję do tego, aby namówić go do przymierzenia różnych ubrań dla mężczyzn. Od niechcenia rzuć: „O, zobacz jaka super promocja na marynarki. Sprawdzimy?” Gdy już wejdzie do sklepu i zacznie przymierzać poszczególnie ciuchy, przejdź do ofensywy.
Każdy facet jest łasy na komplementy. Nawet jeśli Twój mężczyzna udaje twardziela i uparcie twierdzi, że nie przykłada żadnej wagi do swojego wyglądu (bo przecież jest ponad to, a „prawdziwe piękno jest w środku”), to i tak powinno zrobić mu się przyjemnie, gdy powiesz:
To drobne, niewiele znaczące komplementy, które na pewno skłonią Twojego faceta do odświeżenia swojej garderoby.
Będzie to świetna okazja do tego, aby Twój facet na własnej skórze przekonał się, że naprawdę nie ma żadnych fajnych ubrań, na przykład dobrze dopasowanego garnituru czy świetnie leżącej marynarki. Nieźle go to wkurzy i z pewnością sam postanowi wybrać się na zakupy, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.