To mit, że wychodząc za mąż kobieta musi przyjąć nazwisko męża. Nie dość, że jest to jej wyłączna decyzja, to jeszcze w grę wchodzi zupełnie inne rozwiązanie. Szczegóły? Dzielimy się nimi w naszym artykule.
Pierwsza opcja jest taka, że każde z małżonków może zdecydować się na zachowanie swojego dotychczasowego nazwiska. W takim przypadku nie ma potrzeby składania żadnego dodatkowego oświadczenia – wówczas „z automatu” zachowanie własne nazwiska po ślubie.
Coraz więcej pań decyduje się właśnie na takie rozwiązanie, do czego jak najbardziej mają prawo. Możesz dodać do swojego nazwiska nazwisko współmałżonka, tworząc nazwisko dwuczłonowe, np. Nowak-Kowalska. Ważne jest, że nazwisko może mieć maksymalnie dwa człony, co oznacza, że nie można dodać więcej nazwisk.
To najpopularniejsze rozwiązanie, przy czym wcale nie musi być tak, że to żona przyjmuje nazwisko męża. Prawo dopuszcza sytuację, w której to mąż przyjmuje nazwisko żony – od tej pory małżonkowie noszą wspólne nazwisko. I wiedz, że nie jest to wcale takie rzadkie!
Jeśli małżonkowie zdecydują się na różne nazwiska, muszą ustalić, jakie nazwisko będą nosić ich przyszłe dzieci. Mają do wyboru:
Jeśli małżonkowie nie złożą zgodnych oświadczeń w sprawie nazwiska dzieci, zostanie przyjęte nazwisko dwuczłonowe, łączące nazwisko matki i ojca.