Codzienne granie na konsoli nie jest oczywiście jednoznacznym symptomem uzależnienia. To może być po prostu jedyna forma rozrywki akceptowana przez Twojego faceta. Jeśli jednak zaczyna Ci to przeszkadzać, powinnaś przejść do działania. Sprawdź, co warto zrobić w momencie, gdy zauważysz, że Twój facet bez przerwy gra na konsoli.
A dlaczego nie? Granie na konsoli jest świetną formą rozrywki, dlatego istnieje szansa, że sama się w to wciągniesz. Dodatkową korzyścią będzie fakt, iż zyskacie kolejną czynność, którą możecie robić razem. Namów swojego faceta, żeby znalazł jakieś gry dla dwojga, niekoniecznie sportowe. Jest masa fajnych przygodówek czy gier wymagających kooperacji.
Jeśli Twój facet gra przez kilka godzin dziennie i przez to zaczyna zaniedbywać domowe obowiązki, to czas najwyższy wyznaczyć mu limity. Otwarcie powiedz, że Ci to przeszkadza i wspólnie określcie nowy porządek dnia. Przykładowo: w tygodniu dopuszczasz godzinę grania na konsoli, natomiast w weekend maksymalnie 2 godziny lub dłuższy seans nocny raz w tygodniu. Wbrew pozorom faceci dobrze funkcjonują w sztywnych ramach, które pozwalają im się ogarnąć i poczuć pewniej.
Może Twój facet bez przerwy gra na konsoli, ponieważ nie ma lepszego pomysłu na zagospodarowanie wolnego czasu i odstresowanie się po pracy? W takim razie wszystko jest w Twoich rękach. Pomyśl, co mogłabyś mu zaproponować. Najlepiej, aby były to formy aktywności dla Was obojga – na przykład bieganie, jazda na rowerze, basen czy oglądanie filmów. Masz szerokie pole do popisu. Dobierz takie pomysły, które w jakikolwiek sposób zahaczają o zainteresowania Twojego faceta.
To metoda dość kategoryczna, ale bardzo skuteczna. Jeśli granie powoduje, że Twój facet zamienił się w domowego lenia i nie możesz się go doprosić, aby np. wyregulował zawiasy w szafkach czy naprawił przeciekający kran, to zamiast ciągle mu o tym przypominać po prostu daj mu konkretny komunikat: ma to być zrobione w ciągu 2 dni, albo wzywasz fachowca (a to słono kosztuje). Stwórz listę rzeczy do zrobienia na kilka tygodni do przodu, aby maksymalnie wypełnić partnerowi wolny czas i odciągnąć go od konsoli.