Okulary mogą być fantastycznym elementem codziennej stylizacji. Mówimy tutaj nie tylko o modelach przeciwsłonecznych, ale także korekcyjnych. Coraz więcej pań (ale też panów) decyduje się nawet na noszenie tzw. zerówek, czyli okularów niekorygujących widzenia, za to bardzo dobrze podkreślających atuty twarzy i pasujących do ubioru. Ty także możesz uczynić ze swoich szkieł świetny element dekoracyjny. Najważniejsze jest jednak dobranie odpowiednich oprawek. Jak to zrobić z wyczuciem? Kieruj się tymi prostymi zasadami.
Jeśli jesteś z natury blada, to zdecydowanie postaw na oprawki w bardziej wyrazistym, ale ciepłym kolorze. Twoim sprzymierzeńcem będzie pomarańczowy, brązowy, ewentualnie beżowy. Czarne oprawki, choć eleganckie, mogą spowodować, że będziesz wyglądać upiornie lub zbyt oficjalnie. Analogicznie: posiadaczki oliwkowej cery powinny celować w oprawki w chłodnym odcieniu, np. błękitne.
Uwaga!
Bardzo ryzykowne są oprawki w kolorze czerwonym. Owszem, wyglądają efektownie, ale trudno jest do nich dobrać odpowiedni makijaż. Unikaj ich, jeśli często się rumienisz!
Bardzo ciekawym trikiem jest również wybieranie oprawek, które od wewnątrz są pokryte jasnym, nawet białym kolorem. To dobre rozwiązanie dla pań mających ciemną karnację i chcących ją nieco rozjaśnić.
Obowiązuje kilka zasad doboru oprawek do kształtu twarzy. Nie będziemy ich tutaj opisywać, ponieważ najważniejsze jest to, abyś sama dobrze się czuła w danych okularach. Jeśli wyglądasz świetnie w dowolnych oprawkach, to pomyśl o wybraniu modelu w kształcie kocich oczu. Jest bardzo kobiecy i seksowny, a także dość uniwersalny: pasuje zarówno do biura, jak i na randkę czy spacer.
Pamiętaj także, że ważna jest wielkość okularów. Jeśli lubisz podkreślać swoją urodę intensywnym makijażem, to wybierz szkła z dużą tarczą. Makijaż nie będzie nieestetycznie wykraczać poza obrys oprawek.
Jeśli nie stać Cię na to, by kupić kilka par okularów na różne okazje, to wybierz oprawki, które będą dobrze pasować do większości Twoich ulubionych stylizacji. Zastanów się, co najczęściej na siebie zakładasz, w czym czujesz się najlepiej. Dzięki temu okulary zawsze będą efektownym dopełnieniem stylizacji, a nie przesadnie rzucającym się w oczy dodatkiem, który sprawia wrażenie kwiatka do kożucha.