Trudno o bardziej wyrazisty, a jednocześnie kontrowersyjny element damskiego stroju, niż właśnie kabaretki. Ten specyficzny fason rajstop lub pończoch nawet w drugiej dekadzie XXI wieku uchodzi za bardzo odważny wybór. Z tego powodu większość pań zakłada kabaretki albo na wyjątkowe okazje, albo do… sypialni. Tymczasem rajstopy lub pończochy z dużymi oczkami świetnie pasują też do codziennych stylizacji.
Kabaretki zostały wymyślone pod koniec XIX wieku. Wówczas stanowiły podstawowy element „uniformu” kobiet pracujących w domach publicznych. Jednoznacznie kojarzymy je również z tancerkami paryskiego Moulin Rouge. Przez wiele lat ten typ rajstop i pończoch był więc utożsamiany z paniami lekkich obyczajów.
Sytuacja zaczęła się zmieniać w latach 50. XX wieku. Sufit stereotypów przebiła wówczas Marylin Monroe, która kilkakrotnie pokazała się publicznie w kabaretkach. Początkowo wywołała szok i oburzenie, jednak to był przełom, który otworzył kabaretkom drogę na wybiegi mody. Zaczęli po nie sięgać projektanci, później gwiazdy kina i muzyki.
Faktem jest natomiast, że kabaretki nigdy nie zrobiły tak dużej kariery, jak zwykłe rajstopy. Wszystko przez to, że towarzyszą im silne konotacje erotyczne. Panie obawiają się zakładać kabaretki na co dzień, ponieważ jest to niezwykle wyrazisty element stylizacji, o wyraźnym podłożu seksualnym. Nie oznacza to jednak, że kabaretki powinny być zakładane tylko na intymne okazje.
Podstawowa zasada brzmi: nie epatujemy seksualnością! Jeśli zależy Ci nie tylko na efektownym, ale też schludnym i niewyzywającym wyglądzie, uczyń z kabaretek jedyny tak odważny element stylizacji. Nie uzupełniaj jej kozakami na wysokim obcasie i ekstremalnie krótką spódniczką – takie połączenie prezentuje się niestety bardzo wulgarnie.
Śmiało możesz natomiast założyć do kabaretek spódnicę za kolano, a na stopy szpilki. Jeśli na górę wybierzesz białą koszulę i dopasowaną marynarkę, stworzysz wyrazistą, choć wciąż klasyczną stylizację do biura.
Kabaretki bardzo dobrze pasują do eleganckich, wieczorowych kreacji. Znów jednak podkreślamy, że jeśli zdecydujesz się je założyć, nie powinnaś przesadzać z innymi odważnymi dodatkami. Postaw na zabudowaną sukienkę w typie ołówkowym, bez głębokiego dekoltu czy rozcięcia na plecach.
Co ciekawe, kabaretki mogą być świetnym dodatkiem do… dżinsów. Zwłaszcza, jeśli postawisz na model spodni z licznymi rozcięciami i dziurami, spod których widoczne będą efektowne rajstopy. To odważna, bardzo oryginalna, ale jednocześnie wyrazista stylizacja codzienna, na którą możesz postawić wychodząc ze znajomymi do pubu czy planując niezobowiązującą domówkę.