Choć coraz więcej par młodych stawia na pragmatyzm i rezygnuje z wystawnego wesela, to nadal nie brakuje sytuacji, w których narzeczeni zaciągają kredyty, byle tylko ugościć weselników „jak trzeba”. Jeśli dopiero jesteś na etapie określania budżetu weselnego, to nie daj sobie narzucić błędnego myślenia, że musisz zapewnić gościom wszelkie atrakcje i sprosić na wesele całą rodzinę, nawet jeśli z połową tych osób nie utrzymujesz kontaktu. Ile zatem wydać na organizację wesela? Sprawdź i wykorzystaj te proste wskazówki.
Na dobry początek zajrzyj do własnych oszczędności i policz, na co Ci one pozwolą. Na skromny obiad dla najbliższej rodziny? Nie ma w tym nic złego i na pewno nie jest to powód do wstydu. Młodzi ludzie z reguły nie mogą się jeszcze pochwalić imponującymi oszczędnościami, dlatego mierz siły na zamiary i ogranicz budżet weselny tylko do tych pieniędzy, którymi rzeczywiście możesz rozporządzać.
Dobrym papierkiem lakmusowym w ustalaniu budżetu weselnego jest to, czy możesz sfinansować zabawę z posiadanych pieniędzy. Jeśli podczas liczenia widzisz, że zabraknie Ci środków i trzeba byłoby je pożyczyć czy np. sprzedać jakieś dobra, to jest to granica, której nie powinno się przekraczać.
Nie „żyłuj się” finansowo tylko w imię zadowolenia kilku czy kilkunastu osób, z którymi w przyszłości prawdopodobnie i tak nie będziesz mieć częstego kontaktu.
Jeśli rodzice proponują Ci pomoc finansową w organizacji wesela, to szczerze z nimi porozmawiaj, podziękuj za ten gest, ale zaznacz, że nie chcesz korzystać z takiego wsparcia tylko po to, aby zapewnić gościom super imprezę. Powiedz, ze chętnie przyjmiesz pomoc, jednak np. na zakup mieszkania czy wyposażenia potrzebnego po ślubie. Rodzice powinni docenić takie dojrzałe podejście i mu przyklasnąć.