Jak często powinnaś podcinać włosy?

Mateusz Rąbalski
04.06.2018

Podcinanie włosów, czyli konkretnie samych końcówek, to podstawowy zabieg fryzjerski, któremu należy się poddawać możliwie regularnie. Pytanie: jak często warto to robić? Wszystko zależy od tego, jakiego efektu oczekujesz, jakie są Twoje plany odnośnie fryzury oraz w jakiej kondycji są Twoje pasma. Przygotowaliśmy dla Ciebie garść podstawowych porad.

Po pierwsze: nie chodzi o przyspieszenie porostu!

Twierdzenie, że podcinanie włosów przyspiesza ich porost, jest wyłącznie mitem. Nie zostało to w żaden sposób udowodnione. Owszem, dzięki podcinaniu końcówek pozbywamy się zniszczonych fragmentów kosmyków, co pozytywnie wpływa na ich kondycję i je wzmacnia, ale o jakimś spektakularnym zwiększeniu tempa porostu nie ma mowy.

Po co więc podcina się włosy?

Ponieważ ich końcówki są najbardziej narażone na zniszczenie, co potocznie nazywamy rozdwajaniem. Końcówki pasm mają stały kontakt z różnymi przedmiotami, które fatalnie wpływają na ich kondycję. Mowa tutaj chociażby o zamkach, fragmentach ubrań itd.

Rozdwojone końcówki należy jak najszybciej podciąć, ponieważ to zapobiega dalszej degradacji łusek włosowych. Jeśli przegapisz odpowiedni moment, to możesz być pewna, że lada moment będziesz zmuszona do znacznego skrócenia włosów, a tego raczej nie chcesz.

Częstotliwość podcinania

Zależy wyłącznie od tego, czy zamierzasz je zapuścić oraz oczywiście od ich stanu. Jeśli planujesz mieć dłuższą fryzurę, to naturalnie nie powinnaś skracać końcówek zbyt często. W zupełności wystarczy robić to co 2-3 miesiące i poprosić fryzjera o podcięcie na 1-2 centymetry.

Jeśli wolisz krótką fryzurę, a do tego Twoje pasma mają wyraźną tendencję do rozdwajania się, to zdecydowanie zalecamy częstsze odwiedzanie salonu fryzjerskiego. Powinnaś podcinać końcówki nawet co 4-6 tygodni, ponieważ to bardzo pozytywnie wpłynie na kształt fryzury, a także zminimalizuje efekt dalszej degradacji łusek włosowych.

Największymi szczęściarami są natomiast właścicielki naturalnych loków. W poskręcanych włosach rzadko obserwujemy efekt rozdwajania się końcówek. Nie oznacza to jednak, że mając loki możesz całkowicie zrezygnować z podcinania. Powinnaś to robić, ale o wiele rzadziej – zwykle zaleca się wizytę w salonie fryzjerskim co 5-6 miesięcy.

Podsumowując: podcinanie końcówek wcale nie jest sposobem na przyspieszenie porostu włosów. To podstawowy zabieg pielęgnacyjny, który ma na celu ochronę pasm przed dalszym niszczeniem i przywrócenie fryzurze regularnego, estetycznego kształtu. Nigdy nie rób tego samodzielnie! W profesjonalnym salonie za samo podcięcie zapłacisz nie więcej niż 15-20 złotych.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie