Koszenie trawnika to podstawowy zabieg pielęgnacyjny w ogrodzie. Większość właścicieli przydomowych ogródków uruchamia kosiarkę minimum raz w tygodniu, aby mieć zawsze idealnie przystrzyżoną murawę. Warto natomiast zadać sobie pytanie, co się stanie, gdy zrezygnujesz z tego rytuału i np. będziesz kości trawę raz na jakiś czas? Odpowiedź znajdziesz w naszym poradniku.
Pierwszym efektem zrezygnowania z koszenia trawnika będzie pojawienie się dużej ilości chwastów, czyli roślin dwuliściennych. Pamiętajmy, że koszenie ma na celu nie tylko poprawienie estetyki murawy, ale również niedopuszczenie do rozwoju chwastów.
Paradoksalnie zrezygnowanie z częstego koszenia może być korzystne dla trawnika. Szczególnie w okresach suszy, kiedy nie możemy lub nie chcemy zapewnić murawie odpowiedniego nawodnienia. W takim przypadku należy ograniczyć częstotliwość koszenia do niezbędnego minimum (nawet raz na kilka tygodni).
Czy wiesz, że rzadziej kosząc trawnik możesz sporo zaoszczędzić? Nie tylko na paliwie czy prądzie do kosiarki, ale również na wodzie. Dłuższy trawnik lepiej trzyma wilgoć, dlatego nie trzeba go tak często i intensywnie nawadniać.
Tutaj sprawa jest prosta. Koszenie przydomowego trawnika, szczególnie o sporej powierzchni, to bardzo czasochłonne zadanie. Ograniczając tę czynność będziesz mieć więcej czasu na inne prace ogrodowe lub po prostu dla siebie i dla bliskich.
Być może po kilku tygodniach bez koszenia przyzwyczaisz się do widoku nieco dzikiego, zaniedbanego trawnika i dojdziesz do wniosku, że wcale nie wygląda aż tak źle? Może to być motywacja do zrezygnowania z murawy na rzecz pięknej, naturalnej łąki kwietnej, która jest o wiele lepszym wyborem z punktu widzenia potrzeb naszej planety.