Dlaczego warto zrezygnować z trawnika w przydomowym ogrodzie (lub znacznie zmniejszyć jego powierzchnię)?

Jerzy Biernacki
13.05.2020

Piękny, gęsty i soczyście zielony trawnik jest niewątpliwą ozdobą przydomowego ogrodu. Ozdobą, która jednak jest źródłem ciągłych problemów i od pewnego czasu znajduje się też na cenzurowanym. Powodem jest postępujące stepowienie naszego kraju oraz coraz dłuższe okresy suszy. Codzienne podlewanie trawnika, a tylko to gwarantuje utrzymanie go w dobrym stanie, jest ewidentnym marnotrawstwem wody. Rezygnując z przydomowej murawy nie tylko pomożesz środowisku, ale też sobie. Sprawdź te argumenty.

Mniej podlewania

Aby trawnik rzeczywiście cieszył oko, musi być podlewany minimum dwa razy dziennie przez około godzinę. To oznacza zużycie tysięcy litrów wody w skali roku. Nie dość, że wiążą się z tym poważne wydatki, to jeszcze podlewając trawnik stopniowo obniżamy poziom wód gruntowych.

Mniej pracy w ogrodzie

Trawnik tylko z pozoru jest mało problematyczny. W rzeczywistości trzeba się przy nim ciężko napracować, aby wyglądał świetnie i stanowił ozdobę przydomowego ogrodu. Koszenie, nawożenie, usuwanie chwastów, walka ze szkodnikami, wertykulacja, aeracja – to tylko te podstawowe czynności, jakie trzeba wykonywać w sezonie wiosenno-letnim. Na pewno masz na to wszystko czas i ochotę?

Przyjemna odmiana

Rezygnacja z trawnika może się okazać najlepszą decyzją, jaką podjęłaś w kontekście przydomowego ogrodu. Umówmy się: trawnik ma każdy i nie jest to coś, czym można zrobić świetne wrażenie na gościach. Zupełnie inaczej będzie, jeśli zdecydujesz się na np. łąkę kwietną. Jest dużo łatwiejsza w utrzymaniu, a wiosną i latem prezentuje się zjawiskowo.

Zaproszenie dla przyjaciół ogrodnika

Wypielęgnowany trawnik nie jest środowiskiem, w którym odnajdują się np. jeże, ptaki czy pożyteczne owady, jak pszczoły. Jeśli więc potrzebujesz pomocy w utrzymaniu ogrodu w bardzo dobrej kondycji, zależy Ci na możliwie naturalnym efekcie dekoracyjnym, to powinnaś zaprosić przedstawicieli fauny na swoją działkę. Zrobisz to rezygnując z trawnika na rzecz np. wspomnianej łąki kwietnej, niewielkiego sadu czy rabaty.

Niższy koszt utrzymania ogrodu

Poza wspomnianymi wydatkami na wodę, trawnik generuje również inne, niebagatelne koszty. Mamy tutaj na myśli chociażby konieczność kupowania dużych ilości nawozu, paliwa do kosiarki (lub prądu w przypadku urządzenia elektrycznego), środków przeciwko chwastom etc. Zaoszczędzone pieniądze możesz spożytkować np. na zakup nowych roślin.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie