Jesteś fanką tulipanów? My też! To jedne z najpiękniejszych kwiatów na świecie, nic więc dziwnego, że cieszą się tak dużą popularnością w naszym kraju. Ich atutem jest łatwa dostępność i niska cena, ale tulipany mają też dużą wadę: bardzo krótko stoją w wazonie. Istnieją sposoby, by znacznie przedłużyć ich świeżość. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Jest to bardzo dobry, a rzadko stosowany sposób. Codzienna zmiana wody świetnie wpłynie na trwałość tulipanów. Warto przy tym pamiętać, że te kwiaty bardzo lubią chłodną, wręcz zimną wodę. Przy okazji zawsze dokładnie umyj wazon. Zwróć również uwagę na to, by w wodzie nie znalazły się liście kwiatów.
Rada
Tulipany są bardzo wrażliwe na chlor zawarty w wodzie wodociągowej. Dobrym pomysłem będzie więc używanie wody, która chwilę postała w wazonie czy innym naczyniu.
Stary, florystyczny sposób przynosi znakomite efekty. Obcięcie łodyg (wystarczy kilka centymetrów) sprawi, że kwiaty będą znacznie łatwiej pobierać wodę. Niezłym sposobem jest również delikatne nakłucie łodyg. Pamiętaj, że podcinamy zawsze na skos, czyli pod kątem około 45°.
Rada
Idealnie będzie podciąć łodygi zanurzone w wodzie – wówczas nie dostanie się do nich powietrze. Proces ten należy powtarzać co kilka dni.
Tulipany bardzo nie lubią wysokiej temperatury i bezpośredniego padania na nie promieni słonecznych. Znajdź więc dla nich takie stanowisko, w którym jest nieco chłodniej. Kwiaty nie powinny stać w bezpośredniej bliskości grzejnika oraz w miejscu narażonym na przeciągi. Odpadają więc parapety okienne czy okolice drzwi. Najlepszym miejscem jest stół kuchenny, ewentualnie komoda w salonie.
Częstym błędem jest zbyt mocne związywanie tulipanów, przez co ogranicza się dostęp powietrza i jednocześnie podnosi temperaturę bukietu. Po przyniesieniu kwiatów do domu usuń więc wstążkę i włóż je do wazonu luzem. Taka prezentacja również jest bardzo efektowna, a w dodatku gwarantuje, że kwiaty postoją nieco dłużej.
Zastosuj te sposoby przy najbliższej okazji, a przekonasz się, że tulipany będą cieszyć Twoje oczy o co najmniej kilka dni dłużej.