Jeśli podczas wizyty w łazience wyczuwasz bardzo nieprzyjemny, drażniący zapach, to prawdopodobnie w pierwszym odruchu zakładasz, że ktoś z rodziny korzystał niedawno z toalety. To jednak nie musi być prawda. Źródeł przykrych zapachów w łazience jest znacznie więcej, a te najczęstsze przyczyny problemu omawiamy w naszym poradniku.
Poszukiwanie źródła nieprzyjemnych zapachów zacznijmy od najbardziej oczywistego tropu, czyli ręczników. Jeśli używacie ich od blisko tygodnia, to nic dziwnego, że brzydko pachną – zwłaszcza, gdy nie mogą do końca wyschnąć i przez cały czas są wilgotne. Korzystanie z takich ręczników jest po prostu niehigieniczne, dlatego staraj się wymieniać je najrzadziej co trzy dni.
Kolejnym popularnym źródłem nieprzyjemnego zapachu w łazience jest odpływ prysznica lub wanny. Być może czas już użyć środka do udrożniania rur, a przynajmniej wyjąc pukiel włosów znajdujący się w sitku odpływowym?
Nie jest to może częsta sytuacja, natomiast warto sprawdzić, czy przypadkiem toaleta w łazience nie jest już przytkana. Czasami trudno to zauważyć na pierwszy rzut oka, ponieważ woda normalnie spływa, ale powoli. Jeśli podobnie jest u Ciebie i po podniesieniu deski klozetowej do Twoich nozdrzy dociera odór, to czas chwycić gumowy przepychacz lub np. kawałek grubszego drutu, którym uda się udrożnić odpływ z toalety.
Skoro sprawdziliśmy odpływ wanny i prysznica, to warto również przyjrzeć się odpływowi umywalki. Tutaj sprawa jest o tyle prosta, że mamy swobodny dostęp do syfonu, który można po prostu odkręcić, przepłukać i sprawdzić, czy problem nie został rozwiązany.
Ostatnim tropem, jaki warto podjąć, jest stan fug i silikonów w łazience. Być może zauważysz na nich ślady pleśni, co świadczy o nieefektywnej wentylacji lub przeciekaniu np. brodzika. Usuń pleśń przy pomocy specjalnego środka lub wymień silikony – to powinno pomóc, natomiast wciąż do rozwiązania pozostanie kwestia źródła zbyt wysokiej wilgotności w łazience.