Karmienie piersią traktowane jest często jako czynność całkowicie naturalna i nieprzysparzająca żadnych kłopotów. Stąd kobiety w końcowej fazie porodu, szykujące torbę do szpitala nie zawsze pamiętają, by zapakować maść na brodawki. Problem zazwyczaj pojawia się po kilku pierwszych karmieniach.
Zanim dziecko nauczy się prawidłowo ssać, a mama prawidłowo przystawiać je do piersi, brodawki mogą zostać dość boleśnie poranione. Nie jest to niczyją winą, po prostu karmienia piersią trzeba się nauczyć. Absolutnie nie ma powodu, by kobieta zarzucała sobie, że jest złą matką i nie potrafi wykarmić swojego dziecka. Równie bezsensowne jest oskarżanie dziecka o jakiekolwiek nieprawidłowości rozwojowe. Dziecko także musi przyzwyczaić się do nowej dla niego sytuacji i nauczyć prawidłowo jeść. W tym początkowym okresie warto sobie trochę pomóc i dać ulgę obolałym piersiom.
Po każdym karmieniu można wetrzeć w brodawki kroplę mleka, w tym wypadku naturalny pokarm będzie też naturalnym kosmetykiem. Trzeba pamiętać, że przed ubraniem się po karmieniu piersi powinny być osuszone. Jeśli okoliczności na to pozwalają dobrze jest jak najczęściej wietrzyć piersi. Wkładki laktacyjne nie tyko zapobiegają plamom na ubraniu, ale także na bieżąco osuszają brodawki. Trzeba je regularnie wymieniać, nie powinny być mokre. Tylko sucha wkładka prawidłowo spełni swoje zadanie.
Jeśli karmienie sprawia ból, sutki są popękane z widocznymi zasinieniami, można między karmieniami stosować maść na brodawki. Kupując taką maść trzeba koniecznie zwrócić uwagę na to, czy jest bezpieczna dla dziecka i czy można jej nie zmywać przed karmieniem. Może się to wydawać niemożliwe, ale w momencie, gdy dziecko płacze, jest zdenerwowane, głodne i natychmiast domaga się karmienia, łatwo zapomnieć o oczyszczeniu brodawek z pozostałości maści. Większość dostępnych na rynku kosmetyków jest w pełni bezpieczna dla niemowląt, jednak nie zawadzi się upewnić dokonując zakupu.
Czy można zapobiec tego rodzaju problemom? Nie da się ich do końca przewidzieć, ani tym bardziej wyeliminować, ale można spróbować złagodzić ich rozmiar przygotowując piersi do trudnej sztuki karmienia. W tym celu w czasie każdej kąpieli należy polewać piersi na przemian zimną i ciepłą wodą, a na koniec mocno masować brodawki szorstkim ręcznikiem lub rękawicą. W ten sposób delikatna skóra brodawek przyzwyczaja się do, jakby nie patrzeć, brutalnego traktowania przez nowo narodzone dziecko.
Komunikat prasowy