Późne zasypianie dziecka jest bardzo irytujące, zwłaszcza dla rodziców, którzy wieczorem są już krańcowo zmęczeni i chcą pobyć tylko we dwoje. Zamiast tego co chwila muszą odprowadzać pociechę do łóżka, nasłuchują, jak przekręca się z boku na bok, następnie znów wychodzi i prosi o wodę, mleko etc. Gdy zegarek wskazuje godzinę 23-24, to nie ma żartów: dziecko już dawno powinno spać. Dlaczego nie chce lub nie może? Oto najczęstsze przyczyny.
Najbardziej prozaicznym powodem, dla którego dziecko ma problem z wieczornym zasypianiem, jest nadmiar energii. To częste zjawisko w przypadku dzieci w wieku szkolnym, które mają wakacje lub nie narzekają na nadmiar zajęć. Aby temu zaradzić warto pomyśleć o nałożeniu na dziecko dodatkowych obowiązków – na przykład powinno pomagać w sprzątaniu, wynosić śmieci, wyprowadzać psa etc.
Ten problem jest bardzo częstą przyczyną problematycznego zasypiania u małych dzieci oraz tych w wieku przedszkolnym. Przebodźcowanie to niestety wina samych rodziców, którzy pozwalają dziecku bawić się do późna, a zamiast wyciszać je przed planowanym pójściem spać tylko nakręcają rozrywkową atmosferę.
Nie należy tego lekceważyć, ponieważ dziecko z lękiem separacyjnym może mieć długotrwałe problemy nie tylko z zasypianiem, ale też z zostawaniem pod opieką innych osób bez rodziców (np. w przedszkolu, u dziadków). Lęk może wynikać z tego, że dziecko do tej pory było trzymane pod matczynym kloszem, a wręcz spało z rodzicami jeszcze długo po skończeniu wieku niemowlęcego.
Późne oglądanie telewizji, korzystanie ze smartfonu czy tabletu
Tutaj wrzucamy kamyczek do ogródka rodziców, którzy nie potrafią w inny sposób zagospodarować dziecku czasu, tylko od popołudnia sadzają je przed telewizorem czy dają do ręki telefon. Również nastoletnie dziecko nie powinno korzystać z urządzeń ekranowych na około godzinę przed planowanym pójściem spać – światło niebieskie działa na mózg pobudzająco, skąd biorą się później problemy z zasypianiem.