Laktacja, czyli okres karmienia piersią, jest bajecznie pięknym czasem dla każdej matki. Tyle teoria. Życie uczy nas jednak, że taki wyidealizowany obraz naprawdę rzadko się sprawdza. Mnóstwo kobiet doświadcza poważnych problemów z naturalnym karmieniem, obwiniając się za to, że nie są dość dobrymi matkami, że wyrządzają swojemu dziecku krzywdę itd. Nie wpadaj w takie myślenie! W naszym poradniku zebraliśmy największe mity na temat laktacji, w które nigdy nie należy wierzyć.
To absolutna nieprawda. Mało tego: można zaryzykować stwierdzenie, że większość matek ma na początku potężne problemy z karmieniem dziecka piersią, co jest zupełnie normalne i nie należy się za to obwiniać. Umiejętność poprawnego przystawiania dziecka do piersi nie świadczy o tym, czy ktoś jest dobrą mamą czy też nie. To kwestia nabrania wprawy, a często też indywidualnych uwarunkowań fizjologicznych. Jeśli sobie z tym nie radzisz, to zamiast płakać w poduszkę i męczyć się z obolałymi sutkami, po prostu skorzystaj z porady doradcy laktacyjnego w szpitalu.
To jeden z najpopularniejszych, a jednocześnie pozbawionych jakichkolwiek podstaw mitów. Wiele mam niestety w to wierzy i po pierwszych niepowodzeniach rezygnują z dalszych prób karmienia naturalnego, przechodząc na butelkę. Od tej decyzji nie będzie już później odwrotu, bo dziecko szybko przyzwyczai się do smoczka i stracisz szansę na zapewnienie mu najlepszego pokarmu oraz tej niezwykłej bliskości. Butelka jest ostatecznością – zawsze warto wcześniej powalczyć o karmienie naturalne, w czym na pewno pomoże Ci doradca laktacyjny.
Kolejna wierutna bzdura. Na to, czy kobieta jest w stanie bez problemu karmić piersią, wpływ ma mnóstwo czynników zewnętrznych, kompletnie niezwiązanych z jej fizjologią. Może to być stres, zmęczenie, błędy techniczne, ukształtowanie podniebienia dziecka, a nawet dieta, jaką mama stosuje w okresie połogu.
Nie ma takich zaleceń. Światowa Organizacja Zdrowia mówi jasno, że dziecko należy karmić naturalnie CO NAJMNIEJ do 6. miesiąca życia, natomiast górna granica wieku nie istnieje. Jeśli tylko czujesz się na siłach i chcesz w ten sposób zapewnić swojemu dziecku więcej bliskości, to śmiało możesz kontynuować karmienie piersią nawet do wieku przedszkolnego.