Wybór imienia dla dziecka to ogromna przyjemność, ale też odpowiedzialność. Rodzice zwykle studiują całą księgę imion szukając tego, które – w ich odczuciu – będzie najlepiej pasować do pociechy. Zadanie to jest o tyle trudne, że przecież nie wiemy jeszcze, kim będzie dziecko, jaki będzie miało charakter, gdzie będzie mieszkać, gdy już dorośnie. Istnieje jednak kilka uniwersalnych zasad, którymi warto się kierować wybierając imię dla pociechy. Poznaj 5 z nich.
- Unikaj obcobrzmiących imion – choć wielu osobom się one podobają, to mimo wszystko warto dbać o rodzimy język i wybierać imiona, które są tradycyjnie związane z naszym krajem. Zamiast Kevina, Jessiki czy Oliviera postaw więc na Kamila, Zosię lub Franka. To oczywiście tylko przykłady.
- Dobierz imię do nazwiska – chodzi tutaj o to, aby imię swoją długością dobrze pasowało do długości nazwiska. Jeśli nazywasz się np. Brzęczyszczykiewicz, to lepiej nie dawaj dziecku imienia typu Aleksander czy Franciszek. Z prostego powodu. To będzie rodzić problemy w przyszłości. Dorosły człowiek będzie mieć chociażby trudności ze zmieszczeniem pełnego imienia i nazwiska w jakimś formularzu. Zwróć również uwagę, na jaką literę zaczyna się nazwisko. Ostatnia litera imienia nie powinna być taka sama, ponieważ dziecku uczącemu się mówić, będzie trudno się przedstawić.
- Nie ryzykuj, że dziecko będzie się wstydzić swojego imienia – pamiętaj, że dzieci bywają okrutne, dlatego lepiej oszczędzić swojej pociesze nieprzyjemnych sytuacji, gdy rówieśnicy będą się naśmiewać z imienia typu: Ludmiła, Cierpisław czy Wiercisław.
- Nie kieruj się modą – mody, jak pewnie wiesz, szybko przemijają, a imię zostaje na całe życie (przynajmniej do osiemnastki). Dlatego imię, które jest modne dziś, niekoniecznie musi być takie fajne za np. 10 lat. Ponadto nadawanie modnych imion powoduje, że później w grupie w przedszkolu czy w klasie w szkole jest 7 Julek, 6 Jakubów i 5 Mateuszów, co bywa dość kłopotliwe dla nauczycieli, ale i dla samych dzieci.
- Wybierz imię, które sprawdzi się na każdym etapie życia dziecka – są takie imiona, które bardzo wdzięcznie się zdrabnia, ale brzmią równie dobrze w swojej podstawowej formie. Przykładem może być Julia. Na małą córeczkę mówimy Juleczka, na dorastającą Julka, na dorosłą kobietę Jula lub po prostu Julia. Podobnie jest z męskim imieniem Jan. Są również takie imiona, które mają wiele form, a tym samym można ich używać zamiennie w zależności od nastroju czy etapu życia dziecka. Przykład? Dobrosława. Piękne, staropolskie imię, które „rozwija się” np. w taki sposób: Dobrusia (mała dziewczynka), Dochna (nastolatka), Dobrosława lub Dobrochna (dorosła kobieta).
W przypadku imienia dla dziecka bardzo dobrze sprawdza się zasada: pierwsza myśl najlepsza. Poczekaj z ostateczną decyzją i sprawdź, jak sama najczęściej nazywasz dziecko będące jeszcze w Twoim brzuchu. To może być świetny trop. Najgorsze jest natomiast niepotrzebne kombinowanie.
