Białe małżeństwo to termin, który wiele osób interpretuje nieprawidłowo. Odnosi się on do związku, w którym małżonkowie świadomie i za obopólną zgodą decydują się na wstrzemięźliwość seksualną.
Choć wydaje się, że seks jest podstawowym elementem cementującym związek, to jednak nie brakuje par, które z różnych powodów z niego rezygnują – a mimo to mogą być ze sobą szczęśliwe.
Najczęściej jest to motywowane problemami zdrowotnymi, kiedy to jedno z małżonków po prostu nie może uprawiać seksu. Bywają sytuacje, w których para rezygnuje ze zbliżeń z przyczyn duchowych, stawiając na samorozwój i wykluczając sferę profanum na rzecz sacrum.
W grę mogą również wchodzić złe doświadczenia z przeszłości, które powodują, że choćby próba zbliżenia przywołuje traumatyczne wspomnienia.
Oczywiście zdarza się, że osoby żyjące w białym małżeństwie zaspokajają swoje potrzeby gdzieś indziej, czy to dopuszczając się zdrady, czy za obopólną zgodą (tzw. otwarty związek).
Istotą białego małżeństwa nie jest jednostronne odmawianie zbliżeń. Małżonkowie muszą się na to zgodzić i wspólnie dojść do wniosku, że chcą zrezygnować z seksu w imię np. własnej duchowości czy wzmocnienia więzi na poziomie emocjonalnym.
Jeśli wygląda to inaczej, czyli jedno z małżonków chce zbliżeń, a drugie kategorycznie ich odmawia, to jest to pierwszy krok do poważnego konfliktu, który może w prostej linii doprowadzić do rozpadu małżeństwa.