Wiele pań traktuje wizyty w gabinecie kosmetycznym na równi z tymi w gabinecie lekarskim. Zwierza się z różnych problemów zdrowotnych i chce uzyskać fachową poradę. Pół biedy, kiedy po drugiej stronie siedzi osoba z tytułem kosmetologa. Gorzej, gdy pomocy szukamy o kogoś po zwykłym kursie. W naszym artykule omawiamy sytuacje, w których zamiast do kosmetyczki bezwzględnie należy się udać do dermatologa.
Jeśli tylko podejrzewasz u siebie jedną z częstych chorób skóry, to nie trać czasu na wizytę u kosmetyczki, która i tak w końcu odeśle Cię do dermatologa. Jak najszybciej umów się do lekarza pierwszego kontaktu, który następnie wystawi Ci skierowanie do specjalisty (możesz również udać się na wizytę prywatnie).
Konsultacji dermatologicznej wymagają objawy takich chorób skórnych, jak m.in.:
Masz ewidentne objawy mogące wskazywać na grzybicę? W takim razie nie ma żadnego sensu, abyś umawiała się do kosmetyczki. Każda profesjonalistka dbająca o bezpieczeństwo swoje i innych klientek odmówi przeprowadzenia zabiegu na skórze zajętej przez grzybicę.
Infekcje grzybicze skóry wymagają konsultacji dermatologicznej i rozpoczęcia leczenia, które na szczęście nie powinno być ani długie, ani kosztowne.
Mamy tutaj na myśli chociażby znamiona pieprzykowe. Jeśli zauważysz u siebie taką zmianę, na przykład po wakacjach, to zamiast wizyty u kosmetyczki jak najszybciej umów się na konsultację dermatologiczną.
Lekarz zbada znamię i orzeknie, czy jest ono niepokojące – w przypadku podejrzenia choroby nowotworowej zostaną zlecone dokładne badania. Pamiętaj, że wcześnie wykryty czerniak, bo o tej chorobie mówimy, jest w pełni uleczalny.
Tutaj dobrym przykładem będzie trądzik – zarówno młodzieńczy, jak i trapiący dojrzałą skórę. Jeśli nie jesteś w stanie poradzić sobie z tym problemem domowymi sposobami, to nie trać pieniędzy na zabiegi kosmetyczne. Lepiej jest zacząć od wizyty u dermatologa – trądzik może mieć podłoże chorobowe i wymagać leczenia farmakologicznego.