Pomidory są bardzo cennym źródłem wielu witamin i minerałów (m.in. likopenu, naturalnego przeciwutleniacza). Nie ma więc wątpliwości, że warto je jeść, nawet codziennie i pod każdą postacią. Pomidory wbrew pozorom nadają się nie tylko do przygotowania zupy, przecieru czy obłożenia kanapki. Ich zastosowanie w kuchni jest znacznie szersze. Czy jednak wiesz, w jaki sposób odróżnić polskie pomidory od importowanych?
W Polsce sezon na pomidory rozpoczyna się w kwietniu i trwa do lata. Jeśli więc widzisz te warzywa w sklepie w lutym, możesz mieć pewność, że pochodzą z importu. To jednak nie wszystko. Coraz częściej zdarza się, że nawet w środku sezonu możemy trafić na zagraniczne pomidory. Dlaczego? Oczywiście z powodu niższej ceny.
Fakt, że sklepom opłaca się ściągać pomidory np. z Hiszpanii, skoro na miejscu mają nieograniczony dostęp do rodzimych warzyw, zakrawa na absurd, ale takie są bezlitosne prawa rynku.
Pomidory z importu najłatwiej jest rozpoznać po kształcie. Jest on niemal idealnie okrągły. W dodatku zagraniczne warzywa osiągają znacznie większe rozmiary niż polskie. Czym to jest spowodowane? Nie łudź się, że tylko dobrymi warunkami klimatycznymi. Tajemnica tkwi w genetycznym modyfikowaniu upraw warzyw. Odpowiedź więc sobie na pytanie: czy lepiej zjeść mniej urodziwego pomidora, czy takiego, który jest dziełem prac naukowców?
Jedyną wizualną przewagą polskich pomidorów nad zagranicznymi jest to, że nasze mają bardziej intensywny kolor.
Wiele osób próbuje odróżnić polskie pomidory od importowanych po zapachu. To bardzo dobra metoda, która zwykle okazuje się skuteczna. Wąchając pomidora od strony szypułki trzeba wyczuć intensywny, warzywny zapach, lekko trącący gruntem. Importowane warzywa albo wcale nie mają zapachu, albo jest on słaby, z wyczuwalną wonią chemii.
Z czego wynika ta różnica? Otóż pomidory importowane są zrywane z krzaków jako niedojrzałe, zielone. Dojrzewają podczas wielodniowego transportu w ciasnych skrzynkach, nie mogą więc nabrać charakterystycznego zapachu.
Nie tylko pod względem smaku, ale też wartości odżywczych. Nafaszerowane chemią warzywa z importu trudno uznać za cenny składnik diety. Owszem, ładnie wyglądają, ale to ich jedyna zaleta. Polskie pomidory mają znacznie więcej witamin oraz wspomnianego likopenu.
Jednak nawet wybierając polskie pomidory warto zwracać uwagę na ich faktyczną jakość. Warzywa nie mogą być zbyt miękkie, na skórce nie powinny być widoczne żadne przebarwienia. Niedopuszczalna jest też obecność pleśni.