Jeśli dałaś sobie wmówić, że każda „porządna gospodyni” musi codziennie zaserwować swojej rodzinie świeżutki obiad, to jak najszybciej o tym zapomnij. Masz prawo do odpoczynku, a już szczególnie, gdy pracujesz zawodowo i czasami po prostu nie masz siły na gotowanie. Wiadomo jednak, że chcesz dbać o zdrowy i smaczny jadłospis swoich najbliższych. Jak pogodzić te dwie kwestie? Mamy dla Ciebie kilka praktycznych wskazówek, dzięki którym wcale nie będziesz musiała codziennie przygotowywać obiadu.
Zupa to zawsze dobry pomysł na obiad, który spokojnie można zaserwować dwa dni z rzędu. Zwłaszcza, że jakimś dziwnym trafem większość zup najlepiej smakuje właśnie następnego dnia. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, abyś np. w poniedziałek ugotowała garnek pomidorowej i uraczyła nią rodzinę także we wtorek, a może nawet w środę. Oczywiście nie można z tym przesadzać, bo nawet ulubiona potrawa w nadmiarze może się szybko przejeść.
Dobrym przykładem będzie tutaj ugotowanie rosołu na wywarze warzywnym. Z włoszczyzny możesz później przyrządzić pyszną sałatkę – wystarczy dodać jako, groszek czy wędlinę oraz majonez. Będzie pysznie, a przy okazji przemycisz dodatkowe warzywa do diety swojej rodziny.
Multicooker jest wielkim przyjacielem każdej zapracowanej pani domu, która zwyczajnie nie ma czasu, aby codziennie ślęczeć nad garnkami. To sprytne urządzenia zrobi większej pracy za Ciebie. Możesz np. wieczorem przygotować warzywa i mięso czy rybę, rano ułożyć to wszystko na odpowiednich poziomach i zaprogramować multicooker tak, aby obiad był gotowy np. punktualnie o 16:30. Świetne i bardzo wygodne rozwiązanie! Oczywiście zakup multicookera jest dość kosztowny (przynajmniej kilkaset złotych za najprostsze urządzenie), ale możesz sobie na niego sumiennie zbierać pieniądze.
Sałatki są rewelacyjnym pomysłem obiadowym, ponieważ przygotowuje się je w mgnieniu oka, można do tego zaangażować partnera czy nawet dzieci, a przy okazji ograniczyć spożycie mięsa i innych produktów odzwierzęcych w domu, zastępując to zdrowymi warzywami i źródłami wielonienasyconych tłuszczów (np. z oliwy z oliwek). Koniecznie spróbuj i przekonaj do tego swoją rodzinę.