Płyty indukcyjne na dobre zastąpiły gazowe, a już szczególnie w nowych domach i mieszkaniach, w których zwykle nie ma gazu. Indukcja ma liczne zalety, ale też jedną zasadniczą wadę: dość łatwo można ją uszkodzić. Pęknięta płyta indukcyjna to spory problem. Jak go rozwiązać? Sprawdź to w naszym poradniku.
Jeśli po zbiciu szkła płyta nadal działa, a jesteś w trakcie gotowania obiadu, to warto sięgnąć po taśmę klejącą. Nie ma jest to oczywiście rozwiązanie na lata, ale chodzi tutaj o zabezpieczenie płyty przed dalszym pękaniem, co mogłoby być niebezpieczne dla domowników – zwłaszcza dzieci.
Naprawa pękniętej płyty – czy jest możliwa?
Większość płyt indukcyjnych da się naprawić – w końcu pękła tylko powierzchnia ze szkła, a sama elektronika może być nadal w pełni sprawna. Problem w tym, że taka naprawa nie zawsze się opłaca. Zdarza się, że szklany panel kosztuje niemal tyle, co cała płyta. Poza tym trzeba wspomnieć o ograniczonej dostępności paneli.
Docelowo pozostaje wymiana płyty na nową
Jeśli płyta jest na gwarancji, a do jej pęknięcia nie doszło z przyczyn mechanicznych (np. nie spadł na nią garnek), to zawsze warto zareklamować sprzęt u sprzedawcy – być może producent uzna reklamację i wymieni płytę na nową lub sfinansuje naprawę.
W przypadku starszej płyty ratunkiem może być ubezpieczenie nieruchomości, które może obejmować takie przypadki – warto zajrzeć do OWU swojego ubezpieczenia.
W każdej innej sytuacji i tak nie pozostanie nic innego, jak wymiana płyty na nową. Pamiętaj, że pękniętej indukcji nie wolno używać, nawet jeśli jej poszczególne pola wciąż działają – jest to zwyczajnie niebezpieczne.