W polskiej tradycji już sam pomysł nieorganizowania wesela po ślubie wydaje się być czymś obrazoburczym, niedopuszczalnym. Zapomnij o tym. Jeśli w uzgodnieniu z narzeczonym nie chcesz wesela, to niezależnie od powodów powinnaś postawić na swoim. Oczywiście problemem będą najbliżsi, zwłaszcza rodzice i dziadkowie, którzy niekoniecznie zaakceptują tę decyzję. Jakich argumentów warto zatem użyć w rozmowie z nimi? Najlepsze znajdziesz w naszym poradniku.
Zawsze warto zacząć od argumentu finansowego i powiedzieć bliskim wprost, że najzwyczajniej w świecie nie stać Was na zorganizowanie wesela. Pokażcie rodzicom i dziadkom, z jakimi kosztami się to wiąże, kategorycznie odmawiając przy tym przyjęcia od nich pomocy finansowej. Gdy bliscy zobaczą, że kilka godzin zabawy pochłonie 40-50 tysięcy złotych, to być może sami zmienią nieco optykę.
Idąc za ciosem warto wyjaśnić bliskim, na co zamierzacie przeznaczyć zaoszczędzone na weselu pieniądze. Niech to będzie coś konkretnego, wartościowego, co spotka się z uznaniem chociażby rodziców doceniających Waszą zaradność i zdroworozsądkowość. Przykładem może być wkład własny do kredytu mieszkaniowego, większy samochód, wyprawka dla dziecka, zakup działki budowlanej etc.
Możecie również powołać się na kwestie rodzinne i wyjaśnić, że nie chcecie wesela ponieważ nie macie ochoty widzieć na nim osób, których nie znosicie, z którymi jesteście pokłóceni czy po prostu sprawiających notoryczne problemy, zwłaszcza po alkoholu. Ten argument jest trudny do zbicia.
Mniej więcej od marca 2020 roku, czyli od wybuchu pandemii COVID-19, zaplanowanie wesela jest wyjątkowo karkołomnym zadaniem. „Po drodze” mieliśmy jeszcze wojnę w Ukrainie, przez co sytuacja na świecie jest wyjątkowo niestabilna.
Możecie się na to powołać w rozmowie z bliskimi i wyjaśnić, że nie chcecie mrozić pieniędzy na rezerwację sali weselnej, tortu, orkiestry etc., skoro nie macie pewności czy wesele rzeczywiście się odbędzie.