Choć poprawność polityczna każe mówić, że prezenty ślubne mają drugorzędne znaczenie, to wszyscy wiemy, jak wielkie emocje wywołuje ta kwestia. W naszym społeczeństwie wciąż pokutuje niezdrowe przekonanie, że grubość koperty świadczy o dobrym wychowaniu i stopniu zażyłości z parą młodą, a to przecież nieprawda. Efekt jest taki, że nawet osoby, których na to zwyczajnie nie stać, silą się na dawanie sporych sum, byle tylko nie narazić się na „wstyd w rodzinie”. Jeśli wkrótce wybierasz się na wesele i zastanawiasz się, ile włożyć do koperty – przeczytaj nasz poradnik.
Wiele osób podchodzi do sprawy cynicznie i twierdzi, że „minimalną” kwotą włożoną do koperty powinno być tzw. talerzykowe, czyli równowartość kosztu swojego udziału w weselu. Po prostu – młodym ma się „zwrócić” to, co wydali na Ciebie, partnera i ewentualnie dzieci. Brzmi strasznie, ale taka opinia jest dość powszechna.
Oczywiście jeśli Cię na to stać, możesz kierować się zasadą talerzykowego i zapomnieć o sprawie. Problem w tym, że obecnie cena za jednego weselnika rzadko wynosi mniej niż 170-190 złotych. Teoretycznie więc para powinna włożyć do koperty minimum 400 złotych, a to już całkiem spora sumka. Dylemat nie został więc rozwiązany.
Grubość koperty powinna być w pierwszej kolejności uzależniona od Twojej sytuacji finansowej, a w drugiej od stopnia pokrewieństwa z parą młodą. Przyjęło się, że najwięcej dają rodzice chrzestni, później rodzice, dziadkowie i rodzeństwo. W przypadku dalszej rodziny i przyjaciół panuje dowolność. Każdy daje tyle, ile może – kropka.
Jeśli nie stać Cię na włożenie do koperty grubszej gotówki, to po prostu kup parze młodej jakiś ładny prezent. Komplet pościeli czy ręczników przyda się w każdym domu, a będzie wyglądać o wiele lepiej niż smutne 50 złotych. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na kupno jakiegokolwiek prezentu, zrezygnuj z udziału w weselu – po co masz się z tym gryźć?
Rada
W przypadku paczki znajomych, bardzo dobrym pomysłem będzie stworzenie wspólnej koperty, której rolę może pełnić np. świnka-skarbonka. Wtedy każdy wrzuci tyle, ile może, a i tak uzbiera się ładna sumka.
Nie chcesz lub nie możesz dać parze młodej pieniędzy? Rusz głową i wykaż się kreatywnością! Świetnym pomysłem może być zaproponowanie narzeczonym pomocy w organizacji wesela. Jeśli np. prowadzisz agencję reklamową, w prezencie zafunduj wydruk zaproszeń i karteczek wskazujących miejsca przy stole. Możesz również zająć się balonami. Masz fajny wóz? Zaproponuj jego bezpłatne użyczenie na czas ślubu i wesela.
Takie prezenty mają swoją cenę i pozwalają sprytnie wybrnąć z kłopotliwego dylematu grubości koperty.