Perfekcyjnie zorganizowany ślub? I tak coś może pójść nie tak…

Krzysztof Jagielski
29.07.2019

Każda przyszła panna młoda marzy o tym, aby jej ślub i wesele były zorganizowane w sposób perfekcyjny. To oczywiście wymaga wielomiesięcznych przygotowań, sporej gotówki i zmysłu managerskiego. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że życie bywa nieprzewidywalne i nawet znakomicie zaplanowany scenariusz może w pewnych miejscach się „rozjechać”. Typowe przypadki wymieniamy w naszym poradniku i podpowiadamy, jak sobie z nimi poradzić.

Uszkodzona suknia ślubna

Z pozoru jest to dramat, zwłaszcza w sytuacji, gdy suknia ślubna została zaprojektowana specjalnie dla panny młodej i kosztowała majątek. Do jej uszkodzenia może dojść w prozaicznej sytuacji, np. podczas wysiadania z samochodu (wystarczy, że fragment sukni zostanie zakleszczony między drzwiami i karoserią, a kierowca zbyt gwałtownie odjedzie).

Przed taką wpadką można się zabezpieczyć. W salonie ślubnym warto poprosić o kawałki materiału, z którego została wykonana suknia. Następnie wśród gości weselnych szukamy kogoś, kto ma zdolności krawieckie i prosimy o zabranie ze sobą małego przybornika. Szybkie poprawki tuż przed ceremonią są stresujące, ale mogą uratować look panny młodej.

Dodatkowo zalecamy, aby przygotować sobie zestaw podstawowych akcesoriów na wszelki wypadek, czyli zapasowych rajstop/pończoch, bieliznę, buty etc. Taki „ekwipunek ratunkowy” powinna mieć przy sobie świadkowa.

Spóźniony świadek

Klasyka gatunku. Świadek może się spóźnić na ślub z powodu np. korków czy wypadku. Jeśli więc świadkiem ma być osoba, która dojeżdża na uroczystość z daleka, zdecydowanie zalecamy, by ugościć ją już dzień wcześniej. To eliminuje ryzyko stresującej wpadki. Obrączki natomiast powinien mieć przy sobie pan młody i dopiero tuż przed uroczystością przekazać je świadkowi.

Zbyt mało miejsc przy stołach weselnych

Ten problem najczęściej jest spowodowany tym, że część gości, pomimo prośby narzeczonych, nie potwierdziła swojego przybycia na wesele. Sytuacja z brakiem dostatecznej liczby miejsc jest bardzo krępująca. Aby jej uniknąć, warto przezornie poprosić managera restauracji o przygotowanie kilku krzeseł „na górkę”. Manager powinien być też pod telefonem. Gdy już w trakcie uroczystości zorientujemy się, że gości jednak jest więcej, należy uprzedzić o tym restaurację, która będzie mieć dość czasu na wydzielenie dodatkowych miejsc.

Zaszumiało w głowach

Nikt tak nie potrafi zepsuć najpiękniejszego dnia w życiu nowożeńców, jak pijani wujkowie wszczynający awantury. Jeśli narzeczeni wiedzą, że w weselu wezmą udział osoby „podwyższonego ryzyka”, powinni zdecydowanie spowolnić konsumpcję alkoholu. Można poprosić managera restauracji, by obsługa wolniej uzupełniała niedobory na stole.

Dobrym, choć wciąż budzącym kontrowersje pomysłem, jest również zastąpienie mocnych, czystych alkoholi np. winem czy lekkimi drinkami serwowanymi przez zawodowego barmana.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie