Pierwszy taniec jest nieodłącznym elementem każdego wesela, stanowiącym symboliczne zaproszenie gości do zabawy. Wielu narzeczonych pieczołowicie przygotowuje się do tej ważnej chwili, co czasami niepotrzebnie potęguje i tak już niemałe napięcie. Kilka cennych wskazówek związanych z pierwszym tańcem znajdziesz w naszym poradniku.
To najprzyjemniejszy moment, ponieważ możecie sobie przypomnieć wszystkie ważne dla Was piosenki, które towarzyszyły Wam w całym okresie dotychczasowej znajomości. Może będzie to piosenka, przy której się poznaliście? A może ta, którą „katowaliście” do znudzenia podczas pierwszych wspólnych wakacji? Opcji jest całe mnóstwo.
Postawcie na taką piosenkę, do której da się zatańczyć! Z tego powodu raczej nie polecamy utworów z gatunku rap/hip/hop czy metalu. Ważne jest również, aby tekst piosenki – jeśli jest po polsku – nie powodował ani zgorszenia, ani zakłopotania wśród gości (uwaga na wulgaryzmy).
Jeśli chcecie się perfekcyjnie przygotować do zatańczenia pierwszego tańca, to bezsprzecznie najlepszą opcją będzie zapisanie się na kurs w profesjonalnej szkole. Wystarczy dosłownie kilka lekcji, abyście opanowali podstawowe kroki i zrobili bardzo dobre wrażenie na gościach. Cena nie jest wygórowana – poza Warszawą szkoły najczęściej życzą sobie od 100 do 150 złotych za indywidualną lekcję.
Nie czujecie się na siłach, aby zaprezentować gościom idealny pierwszy taniec, z perfekcyjnie wykonanymi krokami i figurami tanecznymi? To nic złego! Nikt też tego nie oczekuje, ponieważ chodzi tutaj wyłącznie o symbol, a w trakcie wesela i tak wszyscy już zapomną, czy zatańczyliście zgodnie ze sztuką czy może poszliście na żywioł.
Jeśli macie już przećwiczony pierwszy taniec, to nie zapomnijcie, aby zrobić sobie jeszcze małą powtórkę już w sukni i garniturze ślubnym. Ubiór z pewnością nieco zmieni, ponieważ nie będziecie mieli tak dużej swobody ruchów. Warto więc jeszcze raz przećwiczyć pierwszy taniec i sprawdzić, czy np. nie przeszkadza w nim tren sukni.