W każdej rodzinie znajdzie się taka osoba i, nie wiedzieć czemu, zwykle jest to właśnie czyjaś ciotka. Narzeka na wszystko, obgaduje za plecami, potrafi bezceremonialnie skrytykować jedzenie, ubiór innych osób, muzykę i jeszcze obwinić wszystkich dookoła za zbyt upalne lato. Czasami jednak nie ma siły i trzeba taką ciotkę zaprosić na wesele. Jak sobie z nią poradzić, aby swoim marudzeniem nie zepsuła Wam tego pięknego dnia?
Dobry DJ weselny, który jednocześnie ma talent wodzirejski, będzie wiedział, co z taką ciotką zrobić. Jego podstawowym celem powinno być niedopuszczenie, aby maruda miała nadmiar czasu na narzekanie. DJ może więc co jakiś czas osobiście zachęcić ciotkę do zabawy. Bardzo fajnym pomysłem byłoby również uhonorowanie ciotki, np. w związku ze zbliżającymi się urodzinami czy jakąś inną ważną rocznicą. Maruda poczuje się doceniona, a to wytrąci jej z ręki największy oręż.
Nawet jeśli preferujecie zupełnie inny styl odżywiania, daleki od polskiej tradycji, to z myślą o marudach, ale też osobach bardziej konserwatywnych kulinarnie, warto zaserwować dania mniej wyszukane, za to dobrze znane. Dzięki temu ciotka nie będzie Was mogła później obgadywać, że podstawiliście jej pod nos „trawę” czy „surowe ryby” zamiast swojskiego kotleta z ziemniakami.
Na dłuższą metę może to być irytujące dla obu stron, ale ten sposób naprawdę fajnie się sprawdza. Wystarczy, że co np. 45 minut któreś z Was podejdzie do marudnej ciotki i zapyta, jak się bawi, zaprosi do tańca, zaproponuje kawę, coś do jedzenia itd. Nie dość, że ciotka będzie mieć mniej czasu na marudzenie, to jeszcze nie będzie mogła narzekać, że nikt nie zauważył jej obecności.
Jeśli na Waszym weselu mają się pojawić osoby, które są z natury pogodne, zawsze uśmiechnięte i nie narzekają z byle powodu, to będą one stanowić fantastyczną przeciwwagę dla marudnej ciotki. Najgorsza sytuacja to taka, w której utworzy się mała grupka „narzekaczy” – będą mogli sobie do woli używać. Warto więc zadbać o to, aby ktoś stale temperował marudny charakter ciotki, rozśmieszał ją i zachęcał do dobrej zabawy.
A na koniec najważniejsze: nie przejmujcie się tak marudzeniem ciotki czy kogokolwiek innego. Zawsze będą osoby, którym coś nie pasuje – nie jesteście w stanie dogodzić wszystkim. Skupcie się więc na sobie i na tych gościach, na którym Wam najbardziej zależy, np. rodzicach czy przyjaciołach.