Cytologia to rutynowe badanie ginekologiczne, które stanowi kluczowy element profilaktyki chorób kobiecych, na czele z rakiem szyjki macicy. Niestety, wiele pań unika tego badania, częściowo obawiając się, że będzie ono bolesne, a na pewno krępujące. Czy słusznie? Twoje wątpliwości rozwieje nasz poradnik.
Można się zgodzić z tym, że badanie cytologiczne nie należy do najprzyjemniejszych. Nie zapominajmy natomiast, że jest to rutynowa czynność medyczna, przeprowadzana wyłącznie przez wykwalifikowanego ginekologa.
Jeśli krępujesz się przed wizytą w gabinecie ginekologicznym, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby umówić się do pani doktor.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że cytologia nie boli, a jedyny dyskomfort odczuwany przez kobietę może wynikać z suchości pochwy. W celu wyeliminowania tego problemu lekarz zawsze stosuje lubrykant.
Cytologia to badanie szybkie, bezbolesne, z kategorii tych, które trzeba po prostu „odhaczyć”. Lekarz poprosi Cię o rozebranie się od pasa w dół i zajęcie miejsca na fotelu ginekologicznym.
Następnie ginekolog delikatnie wprowadza wziernik do pochwy, aby uzyskać dobry widok na szyjkę macicy. Za pomocą małej szczoteczki lub szpatułki lekarz pobiera próbkę komórek z powierzchni szyjki macicy.
Po pobraniu próbki wziernik jest usuwany, a pacjentka może się ubrać. Próbka jest badana pod kątem ewentualnych markerów nowotworowych i to wszystko.
Każda kobieta powinna poddawać się cytologii raz w roku, choćby prywatnie,. Koszt badania poza NFZ nie przekracza 200 zł.