Zimne i ciepłe okłady na rwę kulszową – sprawdź, jak je poprawnie stosować

Krzysztof Jagielski
03.04.2024

Spośród wielu domowych sposobów na ból towarzyszący atakowi rwy kulszowej, na szczególną uwagę zasługują zimne i ciepłe okłady. Rzeczywiście, mogą one przynieść ulgę w bólu, natomiast wiele osób niestety stosuje je nieprawidłowo, czym nawet ryzykuje pogorszeniem swojego stanu zdrowia. Dowiedz się zatem, jak poprawnie używać zimnych i ciepłych okładów w przypadku ataku rwy kulszowej.

Kiedy stosujemy zimne okłady?

Warto wiedzieć, że zimne okłady na rewę można stosować tylko w początkowej, ostrej fazie bólu. Oddziaływanie zimnem powoduje skurczenie się naczyń krwionośnych, co z kolei spowalnia stan zapalny i może przynieść delikatną ulgę w bólu.

Jednocześnie pamiętajmy, aby odstawić zimne okłady już po kilku godzinach od doznania ataku rwy kulszowej. Wszystko dlatego, że niska temperatura skutkuje skurczem mięśni przykręgosłupowych, co z kolei jest niepożądane w przypadku tej dolegliwości, mogąc potęgować ból i wydłużyć okres rekonwalescencji.

Ciepłe okłady – stosuj je znacznie dłużej

Ciepłe okłady to optymalny sposób na to, aby ulżyć sobie w obliczu ataku rwy kulszowej. Popularna mądrość ludowa głosi, że „korzonki lubią ciepło”. Po minięciu ostrej fazy ataku warto sięgnąć właśnie po ciepłe okłady, na przykład poprzez leżenie na hydroforze czy przykładanie go sobie do pleców podczas przyjmowania pozycji na boku.

Ciepło prowadzi do rozluźnienia mięśni przykręgosłupowych, co przynosi wyraźną ulgę i przyspiesza proces leczenia rwy kulszowej.

W ramach ciepłych okładów na rwę warto również stosować nieco dłuższe kąpiele w wannie wypełnionej gorącą wodą oraz hydromasaż prysznicem bezpośrednio w miejscu bólu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie