Choć w domowej łazience spędzamy stosunkowo niewiele czasu i raczej sumiennie dbamy o jej czystość, to okazuje się, że stanowi ona prawdziwe siedlisko różnego rodzaju patogenów chorobotwórczych. Zwykłe mycie płytek i armatury raz w tygodniu niestety nie rozwiązuje problemu. Aby zwiększyć bezpieczeństwo swojej i swojej rodziny powinnaś przykładać większą wagę do dezynfekcji tych powierzchni, na których gromadzi się najwięcej wirusów i bakterii. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Jeśli z niej korzystasz, to uważaj: jest ulubionym przedmiotem groźnych patogenów. Zdaniem naukowców może się na niej znajdować aż 60-krotnie więcej wirusów i bakterii niż na desce klozetowej! Dlatego albo całkowicie zrezygnuj z zasłony na rzecz szklanego parawanu, albo odkażaj ją minimum 3-4 razy w tygodniu – możesz do tego użyć np. generatora pary.
I znów prysznic. Choć jest bardzo praktyczny, to okazuje się, że może również stwarzać zagrożenie dla domowników, szczególnie tych o osłabionej odporności. Na brodziku bez problemu utrzymują się zarówno bakterie i wirusy, jak i grzyby – również te niewidoczne gołym okiem. Aby temu zapobiec pamiętaj, by po każdym prysznicu dokładnie wytrzeć powierzchnię brodzika oraz regularnie myć go środkiem dezynfekującym.
Jeśli myjesz się przy pomocy gąbki i robią to też Twoi bliscy, to jednak sugerowalibyśmy zmianę przyzwyczajeń. Gąbka jest siedliskiem bakterii i wirusów, a dodatkowo dość szybko opanowują ją grzyby pleśniowe. Naprawdę lepiej jest przerzucić się chociażby na myjkę czy rękawicę, którą należy odkazić po każdej kąpieli.
Tutaj pewnie nie ma żadnego zaskoczenia, bo większość z nas spodziewa się, iż deska klozetowa nie będzie przesadnie higienicznym elementem wyposażenia łazienki. Wyrób w sobie nawyk jej codziennego mycia środkiem dezynfekcyjnym. Idealnie byłoby, aby każdy z domowników przecierał powierzchnię deski takim środkiem po skorzystaniu z toalety.
Jest to ten element, o którego czyszczeniu bardzo często zapominamy. Skutek jest taki, że na łazienkowej klamce gromadzi się mnóstwo patogenów chorobotwórczych – a już szczególnie wtedy, gdy któryś z domowników zapomni umyć ręce po skorzystaniu z toalety.