To znany obrazek w wielu domach. Dziecko siada przy kuchennym blacie czy stole jadalnianym i zaczyna odrabiać lekcje. Jeśli podobnie wygląda to w Twojej rodzinie, to wiedz, że nie jest to pożądana sytuacja. Dziecko powinno odrabiać lekcje w swoim pokoju przy biurku, nie w kuchni, a kilka argumentów znajdziesz w naszym poradniku.
Domowy rozgardiasz, który zazwyczaj panuje popołudniami w kuchni, z pewnością nie sprzyja skupieniu. Dziecko będzie się ciągle rozpraszać, popełniając błędy czy pomijając niektóre zadania, co odbije się na jakości jego pracy.
W kuchni często panuje dość słabe oświetlenie, które nie pozwala na komfortowe odrabianie lekcji. Jeśli chcesz zadbać o wzrok dziecka, to nie pozwalaj mu na pracę przy blacie kuchennym, stanowczo zapraszając je do biurka w swoim pokoju.
Odrabianie lekcji na taborecie czy stołku w kuchni? To katorga dla kręgosłupa. Dziecko będzie przyjmować dziwaczne pozycje, podkładać nogę pod pośladki, klęczeć, aby dosięgnąć do blatu itd. – to nie są warunki do odrabiania lekcji.
W kuchni dziecko będzie mieć pokusę ciągłego sięgania po przekąski, zrobienia sobie kanapki czy napicia się soku, a to oczywiście rodzi ryzyko zabrudzenia zeszytów i książek. Awantura, płacz, krzyki – naprawdę lepiej sobie tego wszystkiego oszczędzić.
W kuchni dziecko będzie mieć milion ciekawszych rzeczy do roboty, w efekcie czego odrabianie lekcji będzie mu szło jak po grudzie. Szkoda popołudnia! Poproś dziecko, aby zamknęło się w swoim pokoju, obiecując, że jeśli szybko się ze wszystkim wyrobi, to np. pójdzie jeszcze na dwór czy pogra na konsoli.