Drugi okres porodu może trwać do dwóch godzin. Wiele kobiet przed porodem zastanawia się, skąd będzie miało pewność, że nadeszła chwila, w której można już przeć.
stolekGdy nadchodzi, nie sposób jej przeoczyć - odczuwać będziesz silną, instynktowną potrzebę parcia. Poczujesz, że znowu jesteś przytomna, rozbudzona i gotowa do działania. Możesz czuć rozciąganie, pieczenie w kroczu. Poszukaj teraz pozycji, która najbardziej Ci odpowiada, najlepiej, aby była ona jak najbardziej spionizowana.
Gdy czujesz, że nadchodzi kolejny skurcz, spokojnie weź głęboki oddech i wydmuchuj powietrze ustami. W miarę narastania skurczu oddychaj coraz szybciej, aż do chwili, kiedy poczujesz potrzebę parcia, której już nie będziesz umiała się przeciwstawić. Zatrzymaj w płucach trochę powietrza i mocno zepchnij przeponę w dół w kierunku spojenia łonowego. Rób to tak długo, jak podpowiada Ci ciało. Jeśli musisz jakoś rozładować nadmiar energii, którą niesie skurcz, krzyknij - to rozluźnia tkanki krocza. Kiedy skurcz ustępuje, zacznij znów oddychać, najpierw szybko, a potem coraz wolniej, do momentu, w którym poczujesz, że macica się rozluźniła.
W przerwie pomiędzy skurczami postaraj się zrelaksować - nie zaciskaj zębów (uchyl usta, porusz kilka razy językiem i uśmiechnij się) ani dłoni (parę razy rozprostuj i zaciśnij palce). Poproś, żeby ktoś lekko pomasował Ci nogi, jeśli drżą.
W czasie każdego parcia główka dziecka przesuwa się do przodu, a w przerwie między skurczami nieco się cofa. Dzięki temu Twoje tkanki stopniowo rozciągają się. W końcu poczujesz dziecko bardzo nisko - Twoje krocze jest napięte, a szpara sromowa rozwiera się przy każdym skurczu i widać fragment główki. Spróbuj jej dotknąć! To niesamowite przeżycie - na pewno zapamiętasz je na bardzo długo.
W momencie wyłaniania się główki, słuchaj, co mówi do Ciebie położna - postara się ona pokierować parciem w ten sposób, żeby główka łagodnie pokonała opór krocza. Po urodzeniu się główki, barki dziecka zbliżają się do zwężenia w kanale rodnym. Maluch musi się zwrócić twarzą w stronę jednego z Twoich ud. Potem jeden z barków (górny) opiera się na spojeniu łonowym i częściowo rodzi się na zewnątrz, a wtedy dolny bark wyślizguje się już bez przeszkód. Położna w razie potrzeby delikatnie pomaga w czasie rodzenia się barków. Dziecko ma już przetarty szlak (główka noworodka ma największy obwód) i rodzi się w ciągu kilku sekund.
Tekst pochodzi ze strony Fundacji Rodzić po Ludzku http://www.rodzicpoludzku.pl