Twoje dziecko dostało kolejne już zaproszenie na urodzinki w sali zabaw i zaczynasz się zastanawiać, czy Ty także musisz organizować mu imprezkę dla kolegów w takim miejscu? Odpowiedź brzmi: nie! Nie ma tutaj żadnego przymusu i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Wesprzemy Cię w naszym poradniku.
Urodzinki w sali zabaw wiążą się z niemałym wydatkiem. Wliczając koszt animatora, poczęstunku i atrakcji, spokojnie można wydać nawet 1000 zł za 2 godziny zabawy. To dużo pieniędzy, dlatego jeśli ich nie masz, to nawet nie wpadnij na pomysł zapożyczenia się czy przesunięcia pilniejszych wydatków domowych.
To mit, że „wszyscy organizują dzieciom urodzinki w sali zabaw”. Uwierz, że wielu rodziców jest zirytowanych tą modą. Nie dość, że wywołuje to presję na zafundowanie własnemu dziecku podobnej imprezy, to jeszcze przecież nie wypada odrzucić zaproszenia i przyjść na urodzinki z pustymi rękami – a to nakręca dalsze wydatki.
Warto zatem wyłamać się ze schematu, nie ulegać naciskom dziecka i zorganizować mu bardziej kameralne urodzinki w domu, na które zaprosi tylko najlepszych kolegów.
Nie chodzi już nawet o pieniądze, ale o zwykłą logistykę. Mnóstwo rodziców ma serdecznie dość jeżdżenia z dziećmi na urodzinki w sali na drugim końcu miasta, które odbywają się np. w czwartek o godzinie 17. Pod koniec tygodnia wszyscy są już tak zmęczeni, że naprawdę nie mają ochoty robić za szoferów swoich dzieci. Impreza domowa np. w sobotnie przedpołudnie będzie o wiele milej widziana, również wśród pozostałych rodziców.