Prozaiczne sprawy, których trzeba dopilnować na kilka dni przed ślubem

Mariusz Siwko
31.07.2019

Ślub to z zasady najważniejszych z dotychczasowych dni życia przyszłych małżonków. Ta wizja szczególnie stresująco działa na panny młode, które często nie mogą jeść, spać, mają też nieznośne wrażenie, że czegoś nie dopilnowały. Kilka ostatnich dni przed ślubem na pewno warto więc poświęcić na załatwienie prozaicznych spraw, które w „godzinie zero” mogą urosnąć do rangi poważnego problemu. Co mamy na myśli? Tego dowiesz się z naszego poradnika.

Potwierdzenie terminu u kosmetyczki i fryzjera

Nawet jeśli wszystko zostało już ustalone, to dobrze radzimy, abyś dla świętego spokoju skontaktowała się z kosmetyczką i salonem fryzjerskim w celu potwierdzenia terminu i godziny (!) Twojej wizyty. Wypadki się zdarzają i nigdy nie wiadomo, czy nie doszło do pomyłki przy wpisywaniu klientki w kalendarz. Możesz sobie łatwo wyobrazić, jak stresująca byłaby sytuacja, w której wpadasz np. do fryzjera w dniu ślubu, a tu wszystkie stanowiska są zajęte.

Przygotowanie odliczonych kwot dla usługodawców

Bardzo ważna kwestia, o której w ferworze ostatnich przygotowań można łatwo zapomnieć. Regułą jest, że poszczególni usługodawcy otrzymują zaliczki, ale całość ustalonej kwoty wypłaca się im w dniu ślubu – po wykonanej pracy. Lepiej uniknąć sytuacji, w której nad ranem do świeżo upieczonego małżonka podchodzi DJ i pyta o pieniądze, po czym zaczyna się nerwowe robienie „zrzutki” wśród gości. Byłaby to co najmniej niepoważne.

Rada

Kopery z odliczonymi pieniędzmi najlepiej przekazać świadkom, ewentualnie rodzicom.

Ostateczne ustalenia z managerem restauracji/sali weselnej

Na kilka dni przed weselem warto odwiedzić restaurację i podać managerowi ostateczną liczbę gości – jest bardzo prawdopodobne, że od momentu rezerwowania sali nastąpiły tutaj istotne zmiany. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy spodziewamy się większej liczby gości. Nie wolno dopuścić do tego, aby dla kogoś zabrakło miejsca przy stole weselnym.

Spakowanie torebki panny młodej

Torebka będzie Ci towarzyszyć przez całe wesele, a to, co się w niej znajdzie, może Ci – pisząc kolokwialnie – uratować skórę w kryzysowej sytuacji. Prosty przykład: poszło Ci oczko w pończosze. Powinnaś mieć parę na zmianę. W torebce warto mieć zapas chusteczek higienicznych, mały przybornik do poprawienia makijażu czy plastry na odciski lub otarcia pięty. Torebkę spakuj już na kilka dni przed weselem, aby na pewno o niczym nie zapomnieć.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie