Zdecydowana większość z nas nie wyobraża sobie, aby nie założyć bielizny pod sukienkę – zwłaszcza na wielkie wyjście. Z drugiej jednak strony zwykle mamy poważny problem z odznaczaniem się stanika czy widocznym zapięciem na plecach, co potrafi zepsuć misternie zaplanowaną stylizację. Może zatem warto się przekonać do pomysłu zrezygnowania ze stanika pod sukienką? Sprawdź, czy to opcja dla Ciebie!
Jest to bardzo ciekawe i mało problematyczne rozwiązanie z punktu widzenia pań, które mają stosunkowo niewielki (miseczka B-C), a przy tym jędrny biust. W takim przypadku stanik niewiele zmienia, a jego brak nie będzie powodować ani dyskomfortu, ani nie zepsuje stylizacji.
W zupełnie innej sytuacji są panie, które mogą się pochwalić efektownym biustem, niestety także dość problematycznym w przypadku tworzenia wieczorowej stylizacji. Duże piersi nigdy nie są idealnie jędrne i po prostu trzeba je jakoś przytrzymać – zarówno dla celów estetycznych, jak i dla własnej wygody. Stanik jest tutaj nieodzowny.
Jeśli natomiast masz skromny, ledwie odznaczający się biust, to brak stanika pod sukienką na pewno nie będzie dobrym pomysłem. Nie dość, że będziesz się wydawać „płaska”, to jeszcze możesz mieć wrażenie, że jesteś naga, a to na pewno nie będzie dla Ciebie zbyt komfortowe w większym towarzystwie.
Rada
Posiadaczki małych piersi mogą natomiast rozważyć zastosowanie specjalnych plastrów dających efekt push-up.
Bardzo fajnym rozwiązaniem dla pań, które nie znoszą, gdy stanik odznacza się pod sukienką, a przy tym nie mogą zrezygnować z bielizny podtrzymującej piersi, są sukienki z wszytymi miseczkami. Bez problemu znajdziesz takie modele w butikach oraz w sklepach sieciowych. To idealny kompromis pomiędzy wygodą a estetyką.