Nieco starsze pokolenie z pewnością zna określenia typu: derma czy skaj, którymi jeszcze 20-30 lat temu zwykle nazywało się materiały imitujące prawdziwą skórę. Dziś raczej się już ich nie używa, ponieważ są one nacechowane pejoratywnie i kojarzą nam się z bardzo niską jakością. Postęp, jaki dokonał się w produkcji sztucznych skór jest tak duży, że absolutnie nie można dziś tego materiału uważać za coś tandetnego. Dlatego zaczęliśmy mówić o eko skórze.
Dawniej, gdy mało kogo było stać na wyroby z naturalnej skóry, prawdziwą karierę robiły materiały sztuczne, nazywane właśnie skajem i dermą. Rzadziej spotykało się określenie – sztuczna skóra. Każdy jednak doskonale wiedział, o co chodzi. Produkty ze skaju prezentowały znacznie niższą jakość, były natomiast odpowiednio tańsze i dostępne praktycznie na każdą kieszeń.
Wiele osób z pewnością zna hasło: „Skaja niezdzieraja”. Jest ono nacechowane bardzo negatywnie, ale w ówczesnej rzeczywistości gospodarczej właśnie derma stanowiła podstawowy materiał do produkcji obuwia, mebli tapicerowanych, a nawet okrycia wierzchniego. Braliśmy więc poprawkę na cenę, godząc się na gorszą jakość.
Jednocześnie produkty ze skaju z reguły można było bardzo łatwo rozpoznać. Już na pierwszy rzut oka prezentowały się znacznie gorzej, co wynikało także z techniki produkcji. Obuwie czy tapicerka z dermy dość szybko się niszczyły, jednak o wyrobach z prawdziwej skóry większość z nas mogła tylko pomarzyć.
Po zmianach ustrojowych bogacące się społeczeństwo coraz częściej było (i nadal jest) stać na produkty ze skóry naturalnej. Derma i skaj stały się więc dla nas synonimami czegoś tandetnego, w złym guście. To wymusiło na producentach walkę o zamazanie negatywnego wizerunku sztucznej skóry. Efektem była zmiana nazwy materiału. Dziś mało kto mówi jeszcze „derma”. To określenie zastąpiła eko skóra.
Jednocześnie sztuczna skóra robi w naszym kraju ponownie bardzo dużą karierę. Można ją spotkać niemal wszędzie, a najczęściej w sklepach meblowych. Eko skóra jest niezwykle popularnym materiałem tapicerskim, na co wpływ ma nie tylko dużo niższa cena np. sof, ale też zauważalny skok jakościowy, jaki został poczyniony w technologii produkcji.
Eko skóra jest materiałem syntetycznym, współcześnie świetnie imitującym skórę naturalną. Jest efektem pokrycia poliestrowej tkaniny warstwą polichlorku winylu lub poliuretanu. Jeśli producent stosuje bardzo dobre komponenty i dodatkowo nadaje materiałowi odpowiednią fakturę, laik może mieć spory problem, aby od razu zauważyć różnicę w stosunku do skóry naturalnej.
Tapicerka prezentuje się więc bardzo estetycznie, elegancko i wygląda na droższą niż jest w rzeczywistości. To dostateczny argument dla wielu osób, których po prostu nie stać na kilkunastotysięczny wydatek na sofę skórzaną. Wybierając eko skórę można mieć taką sofę już za 2-3 tysiące.
Trwałość współczesnej eko skóry także jest znacznie wyższa niż tej, jaką znaliśmy w latach 80. czy 90. Odpowiednio pielęgnowana i użytkowana tapicerka spokojnie może nam służyć wiele lat bez zauważalnego spadku estetyki. Jest to zatem wybór rozsądny, dla osób liczących się z pieniędzmi, ale chcących zaprosić do swoich wnętrz coś efektownego.
Określenie „eko skóra” miało pomóc w zerwaniu ze stereotypami i krzywdzącymi opiniami na temat materiału imitującego prawdziwą skórę. Sądząc po zainteresowaniu meblami tego typu – efekt ten udało się osiągnąć.
Partner cyklu artykułów: Hurtownia EKO SKóry Karisma