Minusy kupowania ciuchów w sieciówkach

Każda z nas kupuje ubrania w sklepach sieciowych. Nie ma w tym nic złego – w końcu nie dość, że są znacznie tańsze niż w butikach, to jeszcze często można upolować naprawdę fajne rzeczy. Z drugiej jednak strony musimy sobie zdawać sprawę z tego, że kupowanie ciuchów w sieciówkach ma kilka wad. Jakich? Te najważniejsze minusy omawiamy w naszym poradniku.

Wtórność

Nie ma się co oszukiwać – w sieciówkach trudno jest upolować unikalne ciuchy. Wynika to po prostu ze specyfiki modelu biznesowego takich marek odzieżowych, które muszą produkować ubrania masowo, w ogromnych ilościach i oczywiście tanio. Nie musi to być od razu coś bardzo złego, bo przecież nie każda z nas chce się za wszelką cenę wyróżniać na ulicy. Jeśli jednak cenisz sobie kreatywny look, to niestety, ale ubrania z sieciówki średnio się do tego nadają.

Często kiepska jakość

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i nie wmawiać sobie, że kupując ubrania w sklepach sieciowych inwestujemy w coś na lata. Niska cena ma swoje uzasadnienie w jakości, która bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Nie licz na to, że ciuch z sieciówki posłuży Ci długo. Takie ubrania potrafią się kurczyć już po pierwszym praniu, a po kilku miesiącach normalnego użytkowania zwykle nadają się tylko do wymiany.

Uniwersalność bywa problemem

Uniwersalność ciuchów ze sklepów sieciowych może być zarówno plusem, jak i minusem. Jeśli chodzi o wady, to na pewno trzeba tutaj wspomnieć o tym, że takie ubrania są dość trudne do dopasowania. Nie licz na to, że uda Ci się znaleźć coś  idealnie leżącego na Tobie, perfekcyjnie dopasowanego do Twojej sylwetki. Ciuchy ze sklepów sieciowych są szyte masowo i „na jedno kopyto”, dlatego trzeba się naprawdę postarać, aby upolować elementy garderoby dobrze wyglądające na ciele zwykłej kobiety (nie modelki).

Ciężko dobrać idealny rozmiar

Ten problem zna każda kobieta, która kiedykolwiek kupowała w sieciówce bieliznę. Tutaj znów kłania się uniwersalizm. Nie ma szans na to, aby np. dobrać dla siebie idealny biustonosz, ale problemy występują też w przypadku innych ubrań, jak spodnie, bluzki czy płaszcze. Pewnie dlatego większość z nas z góry zakłada, że kupiony ciuch i tak będzie wymagać jakichś poprawek krawieckich, na przykład skrócenia nogawek, podszycia rękawów czy zwężenia w talii.