Przemowy weselne nie mają w naszym kraju takiej tradycji, jak chociażby w państwach anglosaskich. Mimo to dość często znajdują się chętni do ich wygłoszenia – zwykle są to sami Państwo Młodzi, którzy dziękują gościom i rodzicom za udział w tym pięknym dla nich dniu. Przemowa weselna nie powinna być całkowicie spontaniczna i warto się wcześniej przygotować do jej wygłoszenia. Co wyróżnia te naprawdę dobre i chwytające za serca przemowy? Sprawdź w naszym poradniku.
W przemowie nie powinno zabraknąć elementów humorystycznych, bo przecież jesteśmy na weselu a nie na stypie. Warto więc wpleść w przemowę jakieś zabawne historie z życia młodych, nawiązać do rodzinnych stereotypów czy przywar. Jeśli wśród gości są osoby z bardzo dużym dystansem do siebie, to można wbić im kilka szpilek – oczywiście zaznaczając, że to tylko żarty.
Przemowa weselna musi mieć jakiś cel, a najczęściej jest nim złożenie podziękowań rodzicom oraz dziadkom. To bardzo wzruszający moment, bo młodzi nareszcie mają okazję, by oficjalnie powiedzieć swoim najbliższym, jak bardzo są im wdzięczni za wychowanie, miłość i pomoc w organizacji wesela (często przecież finansową). W podziękowaniach nie powinno się jednak pomijać także innych weselników. Oczywiście nie trzeba ich wszystkich wymieniać z imienia i nazwiska – można to zrobić grupowo, dziękując za obecność w tym ważnym dniu, prezenty oraz życząc dalszej dobrej zabawy.
Najgorsze przemowy weselne mają jedną wspólną cechę: są za długie. Nie warto skazywać gości na to, aby przez kilkanaście minut wysłuchiwali może i pięknych, ale na dłuższą metę nużących słów. Przez to spadłaby też dynamika wesela. Lepiej nie dopuszczać do sytuacji, w których goście popadną w marazm, zamyślenie i nie będą wiedzieli, co dalej ze sobą zrobić. Przemowa powinna trwać maksymalnie 4-5 minut i jest wystarczająco dużo czasu, aby zmieścić w niej wszystkie najważniejsze kwestie.
Odczytanie przemowy z kartki nie jest najszczęśliwszym pomysłem, bo to zawsze wypada sztucznie. Warto ją sobie oczywiście napisać, a później wielokrotnie przeczytać. W ten sposobów najważniejsze wątki zostaną w głowie osoby wygłaszającej przemowę i zawsze jeszcze pojawi się pole do małej improwizacji, z nawiązaniem do wydarzeń, które już miały miejsce czy to podczas ślubu, czy samego wesela.