Biopsję piersi zleca się w momencie, gdy badanie profilaktyczne wykazało obecność jakiejś niepokojącej zmiany u pacjentki. Dla wielu pań taka informacja jest niczym nokaut, tymczasem sam fakt konieczności poddania się biopsji piersi nic jeszcze nie oznacza i naprawdę nie ma się tutaj czego bać.
W trakcie biopsji – zabiegu przeprowadzanego w trybie ambulatoryjnym – pobiera się zmianę do badania. Jeśli jest ona rzeczywiście niewielka, to zabieg pozwala ją od razu w całości usunąć. Pamiętajmy, że gros zmian diagnozowanych w kobiecych piersiach stanowią torbiele i niezłośliwe nowotwory. Trzeba to jednak za każdym razem sprawdzić, czemu służy właśnie biopsja.
Wynika to z faktu, iż z Twojej piersi zostanie pobrany fragment lub cała tkanka – czyli prostu ciało. Zabieg jest więc nieprzyjemny, może być bolesny, ale dolegliwości powinny ustąpić już po kilku godzinach. W razie potrzeby wspomóż się niesteroidowym lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym, np. na bazie naproksenu czy ibuprofenu.
To bardzo ważne, abyś nie pojechała na zabieg sama. Choć biopsja jest bezpieczną procedurą medyczną, to jednak zdarza się, że pacjentki czują się po niej źle i muszą zostać na obserwacji w szpitalu. Wykluczone jest również prowadzenie samochodu bezpośrednio po, a nawet kilka godzin po pobraniu materiału do badań.
Na zabieg zostaniesz umówiona na konkretną godzinę, natomiast nie licz na to, że jeszcze tego samego dnia uda Ci się pójść do pracy. Weź wolne, choćby po to, aby nie denerwować się w biurze. Po samym biegu będziesz czuć się dość słabo, dlatego odpocznij w domu, najlepiej pod opieką partnera, który powinien przejąć wszystkie obowiązki rodzinne.